19 października 2012

Pożegnanie...

7 miesięcy. Dokładnie tyle czasu minęło od chwili kiedy ostatni raz widziałam moją Renatkę. Czekałam cierpliwie na dzisiejszy dzień... Kiedy ją zobaczyłam, zakiełkowała we mnie pewna myśl, jakieś wątpliwości zaczęły mną targać. Czy aby na pewno chcę do niej wracać? Z perspektywy czasu, tak sobie myślę... to z jednej strony super samochód, naprawdę świetnie się nim jeździło, ale ostatnie nasze chwile jakoś niezbyt mile wspominam.
Siedzę sobie teraz w niej ;) :D, próbuję się na nowo przyzwyczaić do jej wnętrza i już wiem, że nie jest taka sama... To nie jest to samo co było kiedyś, kiedy razem gnaliśmy przez Europę, kiedy nawijałam jej km na koła. Niestety, dostała nowe serducho, została też pocięta przez jakiegoś ciapatego sk...wiela podczas pobytu w Londynie. Oczywiście nie ma to nic do rzeczy, nie o to chodzi. Po prostu nie potrafię na nowo się nią zafascynować.


Jutro rano oddam ją z powrotem i zabiorę Fiata. Ktoś powie, że nie jestem zdecydowana. Coż... mam to gdzieś kto co sobie pomyśli. Przez cały ten czas myślałam o niej, a jak przyszła ta długo oczekiwana chwila bańka prysła. Cóż takie jest życie, trzeba iść do przodu. Do Fiata jakoś się przyzwyczaiłam, może teraz gdy mam już wszystko co jest mi potrzebne do jazdy łatwiej będzie mi go zrozumieć, o co mu w pewnych momentach chodzi...

Tak więc oficjalnie mogę napisać, że nie będzie Renatki, będzie Fiat Ducato :)
Nie wiem tylko jak mu dać na imię...

12 komentarzy:

  1. Ja tu widze tytuł i sobię mówie no nie do cholery kolejny kończy jazdy co się tu dzieje a tu patrz jakie zaskoczenie. No cóż auto sprawne ale już nie to same. A fiatowi daj na imię Duci (czyt. duki) lub Fianek ; D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie. Nie kończę i nie myślę o tym (no czasami ;)) Tylko ostatnio i czasu brakuje i wena twórcza gdzieś polazła :/

      Usuń
    2. Kurde Szwagier ty musisz miec spoko szefa, albo spoko spedycja że jeszcze pracujesz. Dokładnie ile już pracujesz na busach? pracowaleś w innej firmie na busach? Busy to najgorsza część transportu, i słabo się w tym pracuje, ciągła gonitwa nie przespane dni. Nie pamiętane odcinki dróg z powodu braku snu, przecież to nie jest jak dla mnie na chwile. Strasznie męczące są busy, jeśli ne ma tacha szczególnie. pozdro wytrwałosci życze

      Usuń
  2. Uff... Tytułem podniosłeś mi ciśnienie ;)
    Co do nazwy, to fajny pomysł z pierwszego komentarza. Z racji, że ma włoskie korzenie, może nazwiesz go Duce (Ducze), Czyli nowe wcielenie Mussoliniego HAHAHA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no bez przesady, nie będę samochodu nazywał męskim imieniem ;) Wszędzie samochody mają imiona kobiece :) :D

      Chciałbym żeby to była Eleanor (znawcy wiedzą o co chodzi) ale niestety ani z wyglądu ani z osiągów do niej nie jest nawet podobny :/

      Usuń
  3. No Szwagier to ''pożegnanie'' już miałem strach :)
    Ale cóż ja tak sobie przez te 7 miechów myślałem, że Fiat jest nowszy, mniejszy przebieg ma no i chyba się już do niego przyzwyczaiłeś :)
    Teraz gdy masz już wszystkie rzeczy możesz spokojnie sobie przemierzać Europę wrzesz i wzdłuż :D
    A co do imienia to cóż nie chcesz męskiego to może hmmm... Apollonia? :D
    Pozdrowionka i jak pisałeś we wcześniejszym komencie, że nie masz weny to się nic nie dzieje. My zapaleni czytelnicy bloga i widzowie poczekamy więc spokojnie Szwagier ;)
    Pozdrowionka, szerokości i przyczepności! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szwagier podziwiam ciebie i wszystkich busiarzy . Zrób te C+E I KW i siadaj na ciagnik siodłowy z naczepa . Tam jest tacho i normalność POzdrawiam RAFI-71

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje ducato zwie sie anglik z wiadomych przyczyn. Dzieki za rozmowe pod mcdonaldem w sosnowcu :) nie dalem rady wpasc pozniej bo gonilem jak porypany :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, nic się nie stało :) Driwer rozumie driwera ;) :D Dzięki za miłe spotkanie. Szerokości :)

      Usuń
  6. szwagier pod jaką spedycją jeździsz?

    OdpowiedzUsuń
  7. Daj mu na imię "ZŁOMEK"
    Pasuje mu to:)

    OdpowiedzUsuń